Barierą nie do przełamania dla wielu początkujących biegaczy jest brak motywacji i słomiany zapał. Jak sobie z nim poradzić i skutecznie przystosować nasze ciało do wysiłku? Od czego zacząć i w którym kierunku podążać? Po lekturze tego tekstu wszystko powinno stać się prostsze, a pierwsze treningi biegowe pójść jak z płatka!
Obierz sobie cel
Stosunkowo monotonny i jednostajny wysiłek, za który uchodzi jogging, jest trudny do wykonania bez odpowiedniego podejścia. Zanim pokonamy nasze pierwsze metry na drodze do dobrej formy, warto postawić sobie pewne cele. Pamiętajmy jednak, by były one wykonalne i nie wykraczały poza nasze możliwości, gdyż takie niemożliwe do spełnienia założenia podcinają skrzydła już na starcie. Na początku cieszmy się z małych rzeczy – nieznacznego wzrostu formy, zgubionych paru kilogramów, czy dłuższej trasy, którą jesteśmy w stanie przebiec. Nie od razu Rzym zbudowano!
Dostosuj trening do swoich potrzeb
Zacznij od wyboru stroju, w którym będziesz przemierzać kolejne kilometry. Pamiętaj, że nie musisz inwestować połowy pensji w profesjonalny sprzęt – wystarczą średniej klasy sportowe buty i przewiewna, wygodna odzież. Przyjmuje się, że buty do biegania powinny być dosyć luźne (ale nie spadać z nóg!), dlatego warto kupić obuwie o pół numeru bądź o numer większe od naszego standardowego rozmiaru. Kolejnym elementem treningu, który powinniśmy dopasować do własnych potrzeb jest trasa, którą będziemy pokonywać. Niekoniecznie musi być to profesjonalny tor, pokryty tartanem lub inną nawierzchnią dedykowaną biegaczom. Do biegania doskonale nadaje się park, łąka, a nawet chodnik. Należy jednak pamiętać, by nie biegać zbyt często po asfalcie, bo w ten sposób możemy przeciążyć nasze stawy. Kolejną kwestią do ustalenia jest pora treningów. To, czy będziemy biegać rano przed pracą, zaraz po niej, czy może tuż przed snem, jest sprawą drugorzędną. Na przebieżkę wyruszajmy wtedy, gdy znajdziemy lukę w naszym terminarzu!
Pokonuj słabości i podnoś poprzeczkę
Pierwsze treningi biegowe powinny stanowić jedynie przetarcie szalku przed kolejnymi sesjami, w których krok po kroku będziemy budować naszą kondycję. W początkowym tygodniu możemy zastosować takie proporcje – 2 minuty marszu przeplatane z 1 minutą biegu. Sesję powtarzamy kilkakrotnie podczas jednego treningu. W kolejnych tygodniach zwiększamy czas biegu. Nie dajmy się przeróżnym demotywatorom i wymówkom, bo w joggingu najważniejsza jest systematyczność. Jeśli chcemy cieszyć się dobrymi wynikami, nie wolno nam opuszczać treningów i stosować wobec siebie taryfy ulgowej! Ćwiczmy tak, by unikać przemęczenia, ale jednocześnie nie folgujmy sobie zanadto.
Zwracaj uwagę na detale
Diabeł tkwi w szczegółach, także w przypadku joggingu. W trosce o nasze mięśnie i stawy, pamiętajmy o solidnej rozgrzewce i rozciąganiu, a także krótkim zestawie ćwiczeń na koniec treningu. Do osiągnięcia sukcesu potrzebna jest także odpowiednia dieta – bogata w białko i mikroelementy. Pamiętajmy też o sporej porcji węglowodanów przed treningiem, gdyż to właśnie cukry stanowią paliwo dla naszego organizmu i dzięki nim jesteśmy w stanie dać z siebie więcej w trakcie biegu. Warunkiem koniecznym postępów jest także odpowiedni odpoczynek, w tym długość snu. Przeciętny człowiek potrzebuje od 7 do 8 godzin snu. Osoba, która „dokłada” swojemu organizmowi dodatkowe obciążenia w postaci treningu biegowego, powinna także przedłużyć czas przeznaczony na regenerację, dlatego 8 godzin snu wydaje się absolutnym minimum. Jeśli spełnisz wszystkie powyższe kryteria, z pewnością szybko polubisz jogging i będziesz notować coraz lepsze wyniki.